GALERIA

"Ku czci Mariana"

      W XLI Ogólnopolskim Turnieju Bezpieczeństwa w Ruchu Drogowym województwo Podkarpackie reprezentowali uczniowie ze Szkoły Podstawowej i Gimnazjum w Czarnej.

      Aby udać się na finał ogólnopolski należało najpierw przebrnąć przez etap powiatowy i wojewódzki. O ile w powiecie od lat nie mamy mocnych rywali, o tyle w województwie trzeba mocno zawalczyć o zwycięstwo. Zwłaszcza gimnazjaliści mieli w tym roku niezwykle trudne zadanie - udaliśmy się do "jaskini lwa", tj. do naszego najgroźniejszego rywala z Huty Krzeszowskiej. Przed zawodami upatrywałem szansy na zwycięstwo w testach - mieliśmy zbudować solidną przewagę przed torem przeszkód i pierwszą pomocą. W tych konkurencjach przewagę ma gospodarz, z racji swojego, wyćwiczonego toru, w dodatku na swoich rowerach oraz znajomością sposobu oceniania pierwszej pomocy przez tamtejszych ratowników medycznych. Jakież było moje rozczarowanie, gdy zobaczyłem wyniki po testach - przegrywaliśmy z gospodarzami dwoma punktami! Sytuacja była niemal beznadziejna, zwłaszcza, że mój pewniak na torze przeszkód uzyskał aż 6 pkt karnych. Ale potem wydarzyła się CUD - pozostali zawodnicy z Czarnej przejechali tor rewelacyjnie, a gospodarze popełnili kardynalne błędy! Przed pierwszą pomocą wynik oscylował w okolicach remisu. W tej konkurencji, o dziwo też wygraliśmy i nasze zwycięstwo w "wojach" stało się faktem. To jeden z największych moich triumfów, jako trenera drużyn BRD.

      Młodsi uczniowie rywalizowali w miejscowości Wielkie Oczy. Tamtejsza drużyna słynie ze znakomitych przejazdów po torze przeszkód. Jednak na naszych zawodników nie było w tym dniu mocnych, nie pozostawiliśmy żadnych złudzeń gospodarzom i innym drużynom, deklasując ich na torze przeszkód, w testach i na pierwszej pomocy oraz w miasteczku komunikacyjnym. Również indywidualnie byliśmy bezkonkurencyjni, zajmują miejsca 1, 2, 4, 5.

     Po wygraniu eliminacji wojewódzkich udaliśmy się do Przelewic, w woj. zachodniopomorskim, tradycyjnie już dzień wcześniej, żeby móc potrenować, a przy okazji sprawdzić jak ciepła jest woda w Bałtyku. Po długiej, męczącej podróży dotarliśmy do Międzyzdrojów. Wakacyjną atmosferę czuć było na każdym kroku – piękna, słoneczna pogoda, ciepłe morze, gorący piasek i mnóstwo turystów. Ta kilkugodzinna wizyta w pięknym nadmorskim kurorcie stanowiła preludium do tego, co nas miało czekać. Przy okazji spotkaliśmy się tam z naszymi rywalami i przyjaciółmi z Włoszczowy. Wieczorem udaliśmy się do naszego miejsca zakwaterowania w Barlinku, w pięknym ośrodku nad jeziorem.

      Na drugi dzień nastąpiło uroczyste rozpoczęcie Turnieju, w trakcie którego rozlosowano numery startowe. Gimnazjaliści wylosowali nr 6, a ich młodsi koledzy nr 13. Sam Turniej był poświęcony pamięci Mariana Karbownika, oddanego brdowca, twórcy potężnej bazy pytań testowych, dostępnej na stronie PZM. Padło wiele ciepłych słów na Jego temat z ust byłych przyjaciół, wiele ciekawych epizodów z życia Mariana i Jego myśli przytoczył syn Ernest.

      Po południu wszyscy uczniowie pisali testy, a po nich udaliśmy się na piknik, w trakcie którego przygrywał zespół muzyczny, a na koniec miał miejsce pokaz strażacki. W trakcie pikniku wywieszono wyniki pierwszej konkurencji. Nastroje były mieszane, jako że gimnazjaliści zajmowali wysokie 3 miejsce lecz uczniowie ze szkoły podstawowej wypadli poniżej swoich możliwości, lokując się na 6-7 miejscu. Po pikniku udaliśmy się jeszcze na trening, a po nim wróciliśmy na nocleg. Następny dzień miał być kluczowy, w kontekście walki o czołowe lokaty.

      Po śniadaniu udaliśmy się do oddalonych o 17 km Przelewic. Podróż nie należała do przyjemnych, gdyż tamtejsze drogi nijak się mają do naszych podkarpackich. A potem rozpoczęła się rywalizacja. Druga, po testach, konkurencja – jazda w miasteczku komunikacyjnym, była bezbłędna w wykonaniu gimnazjalistów, natomiast jeden z uczniów szkoły podstawowej pomylił punkty kontrolne, za co otrzymał sporo punktów karnych. Konkurencja pierwszej pomocy zakończyła się pomyślnie, obie drużyny otrzymały bardzo wysokie oceny. Zawsze najbardziej emocjonującą i widowiskową konkurencją jest przejazd zawodników po sprawnościowym torze przeszkód. Nie inaczej było i tym razem. Gimnazjaliści spisali się dobrze, choć mogło być lepiej, zaś w szkole podstawowej trzy przejazdy były bliskie ideału, a czwarty kompletnie nieudany. W efekcie młodsi uczniowie zakończyli zmagania na 5 miejscu, a starsi na 2, zdobywając tytuł wicemistrzów Polski. Pozostał olbrzymi niedosyt, gdyż mieli oni tyle samo punktów, co zwycięzcy z Koluszek, a jedynie popełnili 1 błąd więcej w testach, co, w myśl regulaminu, zaważyło na ostatecznej kolejności drużyn. Indywidualnie Przemysław Szot zajął 3 miejsce. Skład drużyny uzupełnili: Szymon Toczyński i Kamil Waśko. 5 miejsce wśród uczniów ze szkół podstawowych zajęła Anna Puzon. Oprócz niej drużynę reprezentowali: Wiktoria Igras, Eryk Szęszoł, Igor Wulkowicz.

      Następnego dnia czekała nas wycieczka do Szczecina lecz zamiast tam, pojechaliśmy do szpitala w Barlinku, gdzie lekarz gipsował nogę Kamila. Wieczorem, podczas gry w koszykówkę, tak niefortunnie zeskoczył na krawężnik, że skręcił staw skokowy z podejrzeniem pęknięcia kości. Całe szczęście, że miało to miejsce już po rozegraniu wszystkich konkurencji. Po odbiór medalu i nagród Kamil kroczył o kulach.

      A nagród było mnóstwo. Każdy z uczestników i opiekunów czuł się w pełni usatysfakcjonowany.

8e4814906398ab0a36d20bc2a47d0763.jpg
ea5f3f6b68e2ef937c8b6d192f9ebc27.jpg
e22e8c4861cb2b23c6f16c5fb0802c9f.jpg
db024a28be28cbeeda2c6e53970e3f3e.jpg
80d7767962aff3513497015c045aa266.jpg
3e785efaf9faea189f04b62c9489fc40.jpg
We use cookies

Na naszej stronie internetowej używamy plików cookie. Niektóre z nich są niezbędne dla funkcjonowania strony, inne pomagają nam w ulepszaniu tej strony i doświadczeń użytkownika (Tracking Cookies). Możesz sam zdecydować, czy chcesz zezwolić na pliki cookie. Należy pamiętać, że w przypadku odrzucenia, nie wszystkie funkcje strony mogą być dostępne.