Godziny pracy pedagoga |
|
Poniedziałek |
800 - 1230 |
Wtorek |
900 - 1230, 1300 - 1330 |
Środa |
800 - 1330 |
Czwartek |
1030 - 1230 |
Piątek |
1030 - 1230 |
Płacz, kiedy ci smutno
„Jest we łzach jakaś świętość. Nie są oznaką słabości, ale przeciwnie, siły. Przemawiają bardziej wymownie niż tysiąc języków. To zwiastuny wszechogarniającego smutku, głębokiego żalu i niewypowiedzianej miłości.” (Washington Irving)
W klasycznych już badaniach przeprowadzony w 1981 roku przez Williama Freya na University of Minnesota pokazano, że płacz ma w sobie prawdziwą moc. Płacząc, uwalniamy w naszym mózgu zbawienniej endorfiny, dzięki którym możemy poczuć się lepiej. Co więcej, kolejne badania przeprowadzone przez Hideho Arita, profesora Wydziału Medycyny Uniwersytetu Tokijskiego wskazują, że osoby, które pozwalają sobie na łzy, lepiej radzą sobie z trudnymi wydarzeniami, które spotykają ich w życiu.
Według dwuetapowej teorii płaczu, łzy dają nam możliwość naturalnego odreagowania i spuszczenia napięcia. Płacz uruchamiany jest w sytuacji, w której po pobudzeniu układu współczulnego (odpowiadającemu za reakcje stresową), następuje zwiększenie aktywności układu przywspółczulnego (odpowiadającemu za reakcje wyciszenia). Łzy są więc oznaką powrotu do stanu równowagi.
Katarzyna Zielińska
Pozwól mi płakać ze smutku i krzyczeć ze zranienia
Dziecięce emocje mają w sobie pewnego rodzaju czystość. Jak mały człowiek się smuci – to się smuci. Jak się złości – to się złości. Jak raduje – to całym sobą. Dla dzieci emocje po prostu są i są po to, aby je doświadczać. W końcu, tak jak czujemy rękę czy nogę, tak i odczuwamy emocje. Dla dorosłych sprawa nie wygląda już tak prosto. W toku socjalizacji i wychowania zaczynamy ubierać (i przykrywać) nasze emocje w kolejne warstwy. Złość staje się niewygodna, to opakowujemy ją w smutek. Ale ponieważ nauczyliśmy się, że smutek jest oznaką słabości, to i on zostaje przykryty warstwą lęku. I nagle ze zgrozą zauważamy, że czujemy się o kilka ton ciężsi.. kolejne emocjonalne warstwy przytłaczają i ciągną w dół…
Jak to się dzieje, że coś tak nam bliskiego, jak nasze własne emocje, staje się dla nas tak odległe?
Cóż, wydaje się, że zasad poruszania się po naszym emocjonalnym świecie uczymy się od maleńkości:
– ale przecież nie ma o co płakać!
– nieładnie się tak złościć
– przestań zawodzić!
– nie bądź tchórzem! nie ma się czego bać!
– weź się w garść!
– ile można marudzić…
Wszystkim nam mniej lub bardziej dźwięczą te komunikaty w głowie. Gdy są wyjątkowo głośne, to przekładają się na to, że zaczynamy się wstydzić naszych emocji, a zwłaszcza ich uzewnętrzniania. Pokazywanie innym tego, jak się czujemy staje się dla nas tożsame
z okazywaniem naszej słabości i wadliwości. Wydaje nam się, że osoby, które dobrze radzą sobie z emocjami to te, które potrafią opanować łzy i nigdy nie podnoszą głosu…
Ale czy na pewno?
Może te biologiczne mechanizmy regulowania emocji są nam bardziej potrzebne niż nam się wydaje? Bo w końcu, czym jest płacz czy krzyk, jeśli nie sposobem, po jaki sięga nasze ciało, aby wyregulować swój wewnętrzny stan pobudzenia, jaki pojawia się pod wpływem emocji? Oczywiście, jesteśmy ssakami wyższymi, które mają te przewagę nad innymi, że możemy radzić sobie z naszymi emocjami poprzez język (nazywanie tego, co czujemy). Jednak mam głębokie poczucie, że sam język nigdy nie będzie wystarczający – po prostu potrzebujemy mądrości naszego ciała, aby dobrze radzić sobie z emocjami.
Katarzyna Zielińska
Szkodliwe e – papierosy
Na przestrzeni ostatnich lat pojawiły się nowe zagrożenia dla zdrowia publicznego, tzw. elektroniczne papierosy (e – papierosy). Są one postrzegane jako mniej szkodliwe, dlatego młodym ludziom wydają się szczególnie atrakcyjne.
E – papierosy oraz tytoń podgrzewany pozwalają ukryć nawyk palenia. Tym samym eliminują istotny czynnik chroniący młodzież przed sięganiem po papierosy, jakim jest strach przed wykryciem nałogu przez rodziców. Dlatego też w łatwy sposób otwierają furtkę do palenia papierosów w przyszłości.
Zachęcam do zapoznania się z krótkim materiałem nt. e – papierosów.
* E-papierosy - plaga wśród nastolatków
* Zagrożenia związane ze stosowaniem elektronicznych papierosów
Katarzyna Zielińska
9 wskazówek, jak pracować ze złością – rady dla Rodziców
Poniższe wskazówki dotyczą pracy ze złością. Co zatem możesz zrobić, aby zapanować nad złością dzieci i osiągać doskonałe efekty?
Aby dobrze się pracowało, trzeba uspokoić dzieci i… siebie. To ważny element budowania poczucia bezpieczeństwa, bez którego ciężko zajmować się emocjami.
Zdecyduj wspólnie z dziećmi, jakie zachowania związane z wyrażaniem złości są OK, a jakie nie są OK.
Pokaż dzieciom, że wszystkie emocje są ważne i potrzebne. Porozmawiaj z nimi, po co nam złość, kiedy ją odczuwamy, jakie inne uczucia towarzyszą nam podczas ataku wściekłości?
Zaproś dzieci do rozpoznawania złości. Po czym poznają, że ktoś jej doświadcza? Jak wtedy wyglądamy? Jak mówimy?
W jakich sytuacjach doświadczają złości? Niech ją narysują, namalują, lepią, odgrywają.
Co mogą zrobić, kiedy go czują? Niech dzieci podają swoje pomysły.
Zastosuj wiedzę w praktycznej sytuacji! Np. dzieci mogą rozwiązać konflikt między bohaterami bajki.
Upewnij się, że Twoje dzieci potrafią dobrze określić sytuacje, w których może pojawić się wstyd, poczucie winy, poczucie krzywdy, np. za pomocą quizu.
Wykorzystaj sytuację, kiedy dzieci doświadczają złości. Porozmawiaj z dzieckiem o tym, jak komuś można pomóc poradzić sobie z tą emocją.
Katarzyna Zielińska
O potężnej sile złości
Dzisiaj będzie o złości i pracy z nią. Złość jest OK, ale nie wszystkie nasze zachowania takie są!
Problemy z właściwym jej wyrażaniem odbijają się na naszych relacjach i interakcjach z innymi przez całe życie. Na przykład dzieci w wieku przedszkolnym, które mają trudności z konstruktywnym radzeniem sobie ze złością, są mniej lubiane przez rówieśników, a nauczyciele i rodzice przypisują im mniejsze umiejętności społeczne. Niestety problem sam nie znika, a raczej pogłębia się i dzieci, które nie potrafią efektywnie regulować swojej złości, doświadczają coraz większych frustracji, a te z kolei, nie mają ujścia.
Koło się zamyka
Jeśli nie potrafimy poradzić sobie ze złością, może mieć ona niszczycielski wpływ na nasze życie. Wystarczy, że spojrzysz na swoich podopiecznych – ich furia potrafi zniszczyć wszystko, co stanie im na drodze, bez względu na to, czy jest to osoba, czy rzecz.
Ale jeśli nauczysz dzieci radzić sobie z tym, przekierowywać tę energię i zamieniać ją na coś konstruktywnego, z łatwością będziesz realizować cele dydaktyczne i wychowawcze – bez frustracji, złości i konfliktów.
Co zatem robić?
Aby skutecznie pracować nad tą emocją, trzeba przyjąć, że wszystkie odczucia są nam potrzebne. Nie ma dobrych i złych. Mogą być tylko wyrażone w sposób raniący lub nie.
Niesamowicie ważną rzeczą jest to, aby dzieci czuły się bezpieczne w wyrażaniu swoich emocji, zwłaszcza takiej jak złość. Do tego doskonale nadaje się kącik złości/wyciszenia/ relaksu — jednym słowem specjalne miejsce, w którym dziecko samo z siebie, z własnej potrzeby korzysta, kiedy chce zapanować nad nią.
Jako dorośli często chcemy skorygować niepożądane zachowanie u dzieci. Co wtedy mówimy?
Zauważaj i doceniaj to, co pozytywne, chwal
Każdy potrzebuje uwagi. Wyróżniaj szczególnie te dzieci, które przestrzegają zasad. Podziękuj im. Ale też popatrz na te, które ich nie przestrzegają. Co dobrego o nich możesz powiedzieć? No właśnie... Często jest tak, że o nich niewiele możemy powiedzieć dobrego, a niekiedy właśnie to działa CUDA.
Unikaj słowa NIE
Zamiast: „Nie wolno krzyczeć w sali”, powiedz: „Chcę, żebyście byli cicho”. Czujesz różnicę? Co zrobisz, kiedy powiem: „nie trzymaj nóg na podłodze?". Czy wiesz, o co mi chodzi? Niekoniecznie, dlatego wystrzegaj się słowa NIE.
Katarzyna Zielińska
„Dekalog dobrego rodzica”
Nie istnieje recepta, jak być dobrym rodzicem – tak, jak każdy z nas jest inny, bowiem niesie swój bagaż doświadczeń, przemyśleń i wartości, tak i dzieci mają różne oczekiwania
i potrzeby.
Katarzyna Zielińska
List do Rodziców
Nazywam się Katarzyna Zielińska, pracuję w Publicznej Szkole Podstawowej jako pedagog szkolny, pedagog specjalny. To trudna i wymagająca praca, ale jednocześnie dająca dużo satysfakcji, mimo iż na efekty trzeba czasami długo czekać. Z własnych obserwacji wiem, jak ważna jest rola rodziców w terapii dziecka i ich ścisła współpraca z nauczycielem. Bez udziału rodziców nauczyciel niewiele może pomóc. Dlatego cenię sobie bardzo zaangażowanie Państwa w procesie dydaktyczno – wychowawczym.
Aby dziecko otrzymało potrzebną pomoc, niezbędna jest wczesna diagnoza, dlatego obserwujcie Państwo swoje dzieci i wszelkie trudności zgłaszajcie nauczycielom i specjalistom. Na co należy zwrócić uwagę? Co powinno zaniepokoić rodzica?
We wczesnym dzieciństwie to:
W wieku szkolnym dochodzą takie symptomy jak:
Niezwykle trudnym zadaniem dla dziecka, rozpoczynającego naukę w szkole, jest podjęcie przez niego roli ucznia i partnera w grupie rówieśniczej.
Dzieci z zaburzeniami, z niepełnosprawnościami potrzebują przede wszystkim uwagi, akceptacji w całej ich odrębności, specyficzności. Trzeba dać im szanse na zbudowanie relacji z innymi, na życie w społeczeństwie, a nie na jego marginesie. Obecność tych uczniów w szkole to niezwykła wartość dla pozostałych osób. To dzięki nam nabywają umiejętności społeczne, których nie da się przekazać teoretycznie, które będą ich kapitałem w dorosłym życiu.
Katarzyna Zielińska
Zaburzenie emocjonalne u ucznia
Termin „Zaburzenia emocjonalne” powstał w latach 30 – tych XX wieku i nie jest do końca sprecyzowany – obejmuje swoim zakresem wiele trudności. Charakteryzuje się nieprawidłową reakcją emocjonalną na bodźce zewnętrzne. Zaburzenia emocjonalne to wahania nastroju , zakłócenia myślenia oraz działania. Zaburzenia emocjonalne najczęściej narastają stopniowo, mają swój początek we wczesnym dzieciństwie, najczęściej , gdy dziecko idzie do przedszkola. Zależą one w dużym stopniu od funkcjonowania układu nerwowego, hormonalnego, ogólnego stanu zdrowia, ale także od osobowości i wychowania.
U ucznia zaburzenia emocjonalne najczęściej przyjmują postać reakcji nerwicowych. Dziecko zaczyna reagować chorobliwym, nadmiernym lękiem na sytuacje wywołujące w nim stres, które same w sobie nie są realnym zagrożeniem. Dzieje się tak na skutek jakiegoś traumatycznego wydarzenia lub urazu psychicznego. Innym objawem zaburzeń emocjonalnych u dzieci jest nadpobudliwość i zwiększona aktywność ruchowa. Dziecko reaguje emocjonalnie w sposób bardzo gwałtowny, niewspółmierny do sytuacji, przyczyny. Często są to reakcje negatywne, takie jak złość czy gniew. Uczniowie z tego typu zaburzeniami emocjonalnymi są drażliwi, niecierpliwi, impulsywni, szybko się nudzą, nie potrafią skupić się na wykonaniu jakiegoś działania. Przejawem strachu, niezadowolenia są gwałtowne wybuchy złości. Mogą one mieć wiele form – autoagresji, obrażania rówieśników, niszczenia rzeczy swoich i cudzych. Negatywne zachowania ucznia z nadpobudliwością nie są wynikiem jego złośliwości, lecz emocji – zaburzonych emocji. Ważne jest, żeby widzieć mocne strony ucznia, czerpać z nich jak najwięcej. Nie zauważać tylko trudności.
Dzieci zaburzone wykazują się nie tylko nadmierną aktywnością, lecz także dużą biernością, wycofaniem ucznia. Nie sprawiają oni kłopotów wychowawczych, nie są konfliktowi, lecz często odrzuceni przez otoczenie – osamotnieni. Bardzo starannie wykonują swoje obowiązki, nie są pewni swoich umiejętności i wartości. Są przesadnie grzeczni, bierni, posłuszni i uczynni, ponieważ boją się odrzucenia i krytyki. Bywają pozornie obojętni i powściągliwi w wyrażaniu uczuć, zarówno negatywnych, jak i pozytywnych, gdyż obawiają się reakcji otoczenia. Unikają towarzystwa, żeby nie narazić się na możliwe nieprzyjemności. Dziecko z zaburzeniami emocjonalnymi często ma problem z adekwatnym okazywaniem uczuć, często unika kontaktu wzrokowego. Lęk może manifestować złośliwością i negatywnym nastawieniem do otoczenia. Często odrzuca innych, żeby nie być odtrąconym. Niedostosowanie aktywności ucznia do sytuacji staje się uciążliwe dla klasy i utrudnia prowadzenie lekcji nauczycielowi, zaburza tok zajęć.
W większości przypadków zaburzenia emocjonalne u uczniów są odzwierciedleniem źle funkcjonującej rodziny. Nie chodzi tu tylko o rodziny patologiczne, z problemem alkoholowym, lecz o te „porządne” – rodzice pracują, dbają o dom, dzieci są zadbane i mają możliwości do rozwijania swoich zainteresowań. Ich oczekiwania wobec swojego dziecka są duże, czują się rozczarowani w przypadku ich niespełnienia. I zaczyna się błędne koło. Dziecko stara się nie zawieść rodziców, boi się porażek w szkole. Im bardziej się stara, denerwuje, tym częściej mają one miejsce. A później pojawia się strach przed reakcją rodziców. Rodzice często są nieświadomi własnych zachowań, stanowią dla dziecka wzorzec i uczą pewnych zachowań. Ale mogą też przekazać problemy emocjonalne. Źródłem zaburzeń emocjonalnych u dzieci może być brak wsparcia rodziców, brak poczucia bezpieczeństwa, nadopiekuńczość rodziców czy stosowanie wobec dziecka przemocy.
Katarzyna Zielińska
Bibliografia:
Kochana Mamo, Kochany Tato,
bez zdrowia psychicznego nie ma mojego zdrowia. Kiedy towarzyszą mi trudne emocje nie jestem w stanie rozwijać się, uczyć się i wtedy bardzo potrzebuję Waszego wsparcia. Mamo, Tato mam do Was prośbę. Wysłuchajcie mnie i tego, co chcę Wam powiedzieć. Kiedy jestem dzieckiem potrzebuję Waszej obecności, Waszej miłości. Jesteście lustrem mojego świata, tworzycie mi obraz całego świata. Kiedy mam problem, jest mi z czymś trudno jesteście pierwszymi osobami do których zwracam się po pomoc. Wtedy bardzo liczę na to, że otrzymam od Was wsparcie i będziecie mi pomagali w różnych dla mnie trudnych rzeczach. Liczę na Was, liczę na Waszą miłość, bo jest ona ważna dla mnie, abym mógł rosnąć i rozwijać się. 10 października jest szczególny dzień- to Światowy Dzień Zdrowia Psychicznego. Bardzo lubię jak rozmawiamy ze sobą o tym co trudne, jak rozmawiamy o emocjach i innych dla mnie ważnych sprawach. To wszystko sprawia, że jest mi lżej. Ten dzień przypomina, że zdrowie psychiczne jest także ważne. Kupujecie mi ubrania, zeszyty, jedzenie, tak wiele robicie, aby moje ciało było zdrowe i dobrze się rozwijało. Jednak jest jeszcze to, co w mojej głowie. Kiedy jest mi trudno nie potrafię tego zostawić za sobą. Wiem, że będąc dzieckiem nie rozumiem jeszcze wszystkiego, ale mogę Was zapewnić, że odczuwam równie trudne emocje jak Wy. Ten dzień przypomina, że zdrowie psychiczne jest bardzo ważne, ale marzę o tym, abyśmy dbali o nie każdego dnia. Dbanie o moje ciało jest dla mnie tak samo ważne jak dbanie o moje emocje, uczucia, trudności, nastrój. Pamiętajcie, że Wasz świat to też mój świat. Wszystko, co niesiecie w sobie otrzymuję od Was i noszę w sobie. Jeśli jest Wam trudno też możecie iść po pomoc. Pokażecie mi, że kiedy mam problem nie muszę czuć wstydu. Uczę się od Was pomagać sobie i kochać siebie dzięki Waszej miłości i mądrości. Proszę pamiętajcie o tym.
Wasze dziecko